PitaPata Dog tickers

12 stycznia 2010

Kolejne pomysły mam w głowie

I nie wiem, za który się zabrać. Że nie wspomnę już o tym, co jest zaczęte i czeka cierpliwie na lepsze czasy. Wśród takich rzeczy do wszycia jest np. "modlący się Jezus", "wykrój sukienki" z DMC i trzecia z kolekcji "błękitna błyskawica" obiecana od dawna Dawidowi. A oprócz tego, zobowiązałam się wypalić tabliczkę na bramkę Tysiaczkom. Ale za żadną z tych rzeczy jakoś nie chce mi się wziąć. Chyba poleżą sobie jeszcze troszkę.

A co do planów, to w teczuszce mam złożone projekty, które chciałabym wprowadzić w życie. Niestety obawiam się, że to pomimo dużych chęci z mojej strony, szybko nie nastąpi. To znaczy, może kiedy dzień będzie dłuższy, łatwiej będzie mi się zorganizować. Na razie mam z tym duuuże problemy...

Nie mogę nie wspomnieć o jeszcze jednej rzeczy, która ucieszyła mnie ogromnie. Mam tu na myśli komentarz, który zostawiła po swojej wizycie na moim blogu Penelopis. Na prawdę, bardzo wiele to dla mnie znaczy... Wiem, że w ostatnim czasie do moich "Przyjemności" zaglądają ludzie. Cieszy mnie bardzo Wasze zainteresowanie. Jednak wyrażona "czarno na białym" opinia o tym, co robię, buduje we mnie poczucie, że warto tworzyć i może tym samym dawać inspiracje do takich działań innym. Serdecznie odwiedzającym mój blog za to dziękuję i zapraszam do upiększania naszego świata własnymi rękami.
Ale filozoficznie się zrobiło... Już nie zanudzam, kończę.

I ślę całuski
Ania

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz