Naprawdę, nie mam bladego pojęcia, gdzie ten czas tak przede mną ucieka. Z niczym się ostatnio nie wyrabiam. A do tego mam wyrzuty sumienia, że tak wolno mi sie wyszywa. Myślami chciałabym pobiec do przodu, ale jakoś moja ręka, przekładając na zmianę igłę w górę i w dół nie wytrzymuje tego tempa. Strasznie to wkurzające...
To drobniuśkie postępy moich ostatnich działań:
Ania
8 grudnia 2010
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz